piątek, 31 stycznia 2014

Epilog + podsumowanie.

WAŻNA NOTKA NA KONIEC!!!


~*~



- Normalnie gorzej niż baba. - mruknęłam, gdy po raz kolejny pytałam Liama czy jest już gotowy.
- Eeee Panienkoooo... - nachylił się nade mną i dziabnął mnie palcem w policzek. - Sama jesteś kobietą. Pamiętaj, że to nie ja nas w to wkopałem. 
- Wcale nie musisz jechać... - Wyszczerzyłam się w uśmiechu. - Na pewno Jay i Maja się mną zaopiekują. Może spotkam się jeszcze z dawnymi koleżankami i kolegami. - specjalnie podkreśliłam niektóre słowa.
- Co proszę? - ałćć... Chyba się wkurzył.
- No nie zmuszam cię do wyjazdu, chyba że tak bardzo ci na tym zależy... - zacieszyłam się.
- Nie, nie. Pojadę z Tobą. - burknął jakby obrażony.
Już 15 minut później czekaliśmy na naszą podwózkę. Ogółem te dwa dni miło się zapowiadały...



~*~



- Co się dzieje? - zapytałam obudzona.
- Nic kochanie. Po prostu wjechaliśmy na wyboistą drogę. - szepnął uspokajająco Li. 
Spojrzałam na niego spod przymrużonych oczu, wyglądał na zaniepokojonego. 
- Naprawdę, nic się nie dzieje. - potarł knykcie moich palców w geście dodania otuchy. - Możesz iść dalej spać.
- Na serio? - wolałam się upewnić. W powietrzu wisiało coś złego.
- Na pewno. - odparł i uśmiechnął się do mnie w ten sposób, w jaki tylko on potrafi.
- Wierzę Ci... - szepnęłam i wtuliłam się w jego ramię. Chłopak odgarnął mi niesforne loki z twarzy i pocałował w czoło, po czym zapatrzył się w jakiś odległy mu punkt za szybą. Wyboje stawały się coraz to większe, deszcz zaczął dzwonić o szyby, a auto jakby zaczęło się kiwać na boki. Momentalnie się wyprostowałam i błagalnym wzrokiem spojrzałam na Payne'a. Nawet nie wiem kiedy, przytulił mnie mocno do siebie i szepnął do ucha ciche "Przepraszam". Po chwili poczułam mocne szarpnięcie i kątem oka widziałam, jak samochód niekontrolowanie jedzie w dziwnym kierunku. Chyba się rozbiliśmy, bo sekundy później straciłam przytomność... Czy to właśnie tak ma się skończyć?



Podsumowanie opowiadania:








Od autorki: Cóż... Opowiadanie nie wyszło, tak jak chciałam, ehhh... ;/ Niestety, ale druga klasa gimnazjum jednak jest cięższa od pierwszej ;___; Dlatego postanowiłam tak: Jak większość z was wie, będzie druga część. Będzie ona pod nazwą: "Już nic nie będzie takie samo". Nowa strona już w sumie jest gotowa. Szablon też, ale muszę jeszcze skończyć tamtejszy zwiastun i prolog ;) Szybko się z tym uporam, mam nadzieję ;3 Co do publikowania. Rozdziały będą dodawane, gdy będę miała napisany jeden lub dwa na przód, gdyż czasem jak nie będę miała czasu (co jest możliwe) dodam ten gotowy. Link pojawił się na grupie na Facebooku. Zapraszam do grupy, jak coś.

A teraz chciałam podziękować. Za wszystkie komentarze, wyświetlenia, ciepłe słowa otuchy. Za wszystko... Dziękuje i mam nadzieję, że będziecie ze mną w następnej części historii Megii i Liama. Postaram się nie nawalić i liczę także na małą pomoc z waszej strony ;D Zapraszajcie znajomych do czytania i sami o mnie nie zapomnijcie, haha :D Dziękuje <3 Kocham was ;* xoxox

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz