Ten rozdział z dedykacją oddam w ręcę Nikki Hoff, DeDe Styles ;D, Patrycji(Zboczone A&P), Yeaaah ;3 i Victoria Tomlinson. A teraz czytajcie i paczajcie co wam nabazgroliłam.
Otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazał się Liam wraz ze swoimi kolegami.
- Cześć Meg.. Megii co się stało? - Zapytał widząc moją zapłakaną twarz.
- To ? Nic, nic. Wejdźcie. - Wpuściłam ich do środka. Nadal cała się trzęsłam.
- Na pewno wszystko w porządku? Jakoś dziwnie się zachowujesz. - Stwierdził Niall.
- Co? Tak znaczy wszystko gra. - Zaczęłam się wymigiwać. - A co Wy tu w ogóle robicie?
- No siedzimy - odparł ich starszy kolega. Louis jak się nie mylę.
- Ohh. Głupku mi chodzi po co przyszliście? W końcu nikt normalny nie przychodzi do kogoś o 21...
- Burza jest, a Ty sama w domu. - Zaczął Zayn.
- A prawdziwy powód? - Zapytałam, bo coś nie wierzyłam w to co powiedział.
- Bo u nas prąd wyłączyli.. - Wytłumaczył emm.. Harry.?
- Ahaaa.. Czyli przyszliście, bo u was w domu ciemno? - Zaśmiałam się.
- Znaczy ja chciałem przyjść zobaczyć czy wszystko u Ciebie w porządku, bo w końcu ta burza, a Oni postanowili mi towarzyszyć. - Wytłumaczył Liam.
- Ooo.. Dziękuję. - Powiedziałam. - Chcecie coś do picia?
- Nie.. - Odpowiedzieli chórkiem. Przez 2 godziny siedzieliśmy gadając. W sumie to oni gadali. Ja tylko słuchałam. O 23 chłopcy postanowili ulotnić się do domu. Właśnie odprowadzałam ich do wyjścia. Wpisałam kod, który wyłączał alarm i drzwi się otworzyły.
- Wiecie co? Ja zostanę z Megii na noc. Jej mama w pracy, a taka pogoda, że aż strach zostać samemu. - Powiedział Liam.
- A jak jutro pójdziesz do szkoły? - Zapytałam.
- Wyjdziemy wcześniej i podjedziemy do nas. - Zakomunikował chłopak.
- Nie martw się stary. Podjedziemy z chłopakami rano i przywieziemy Ci rzeczy, a później luzem do szkoły - stwierdził Zayn.
- No to po problemie. - Oznajmił Lou.
- Mhm.. - Mruknęłam pod nosem. Koledzy z zespołu wyszli, został tylko Li.
- Ja już jestem śpiąca. Jak coś to pościelę Ci w pokoju gościnnym i idę spać. Czuj się jak u siebie. - Powiedziałam. Po załatwieniu spania Liama poszłam do pokoju, umyłam się i od razu poszłam spać. Rano obudził mnie budzik mojego telefonu. Znowu szkoła. Ubrałam wygodne ciuchy, które wybrałam z mojej szafy i zeszłam na dół. W kuchni urzędował już Liam.
- Dzień dobry - szepnęłam, a chłopak odwrócił się w moją stronę.
- Cześć Megii. - Uśmiechnął się. - Siadaj. Kanapki zrobiłem.
- Dzięki - zasiadłam do stołu i złapałam za jedzenie.
- Co się wczoraj stało? - Zapytał
- Jak to co? Przyszliście z chłopakami, gadaliśmy, no i...
- Nie o to chodzi! Co się stało przed naszym przyjściem? - Przerwał mi,
- Nic! Po prostu miałam zły sen. - Wymigałam się od odpowiedzi, a On już nie pytał. Równo o 7:30 przyjechali jego koledzy z zespołu. Liam poszedł się przebrać, a ja poszłam się spakować. Później razem wyjechaliśmy ode mnie. Napisałam sms'a mamie, że już jadę do szkoły i schowałam telefon do kieszeni.
- A może byś opowiedziała coś o sobie? - Zapytał Louis. Nieco się zmieszałam. Już chciałam coś powiedzieć, gdy przerwał mi Li
- O już jesteśmy. Chodźcie, bo zaraz się spóźnimy. - Powiedział i już po chwili wysiedliśmy z auta.
- A Ty nie idziesz? - Zapytałam spoglądając na najstarszego chłopaka.
- Ja już skończyłem szkołę. - Zaśmiał się. Myślałam, że on jest w naszym wieku, ale szczegół. Ruszyliśmy w stronę szkoły. Zayn z Niallem ulotnili się pod salę, Liam poszedł do sekretariatu, ponieważ chłopcy, gdy poszli po swoje rzeczy jemu nie wzięli. Ja poszłam do swojej szafki po książki. Idąc pod salę zaczepiły mnie jakieś dziewczyny.
- Patrzcie! To ta lalka, która flirtuje z tym nowym. Myśli, że jej się uda. - powiedziała jedna.
- Co Ty masz za ciuchy? - Szarpnęła mnie druga.
- No, a te buty. Ups! - Inna za to podeszła do mnie i wywaliła mi książki z ręki.
- Eii zostawcie ją! - Usłyszałam głos za sobą. Okazał się nim...
_______________________________________
Sorka, że taki krótki, ale chciałam z okazji świąt dodać coś, ale nie mogę zdradzić co będzie się działo później xD Mam nadzieję, że się podoba. Tylko kurde krótki ;c Napisałabym więcej, ale nie mogę Wam zdradzić, że Megii będzie... Ugh... A bym się wygadała xd Tak więc Wesołych Świąt. Aby Wam Nialler wszystkiego nie zjadł, abyście nie musieli chować łyżek przed Liasiem, aby Wam Louis królików na gołębie nie zamienił, aby Hazziu babci i mam nie podrywał, a Zayn zostawił wszystko w czym może się przejrzeć w spokoju :D Wesołych Świąt. Duszą i sercem jestem z Wami <3 Baiiu ;* xxxx Kocham Was i do zoba w następnym rozdziale <3 ;* xxx
Zagadka: Kto obroni Megii przed dziewczynami?
Podpowiedź: To nie Liam.
Mamy swoje wzloty i upadki. Jak jesteśmy sami nie uda nam się podnieść. Musimy doznać porażki, aby znaleźć szczęście. Wtedy pojmujemy co to przyjaźń. Właśnie wtedy, gdy trafimy na dno, odnajdujemy osobę, która wyciąga do nas pomocną dłoń. Powoli zaczynamy się od Niej uzależniać, staję się Ona narkotykiem, aż w końcu jest dla nas powietrzem. Tak jest w tej historii. Odnajdują się osoby, które dopełniają się wzajemnie i nie potrafią oddzielić, ponieważ znalazły to co w życiu najważniejsze...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:D Rozdział jak zawsze zarąbisty. A zgaduje że Megii obroni Zayn ;D Ale nie jestem pewna. Czekam na next ;3 Życzę wesołych Świąt. Lovciam cię i ten blog ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Kiedy następny rozdział??
Zajebisty rozdział jak zawsze, ponieważ to ty go napisałaś! Na początku, zgadzam się z tobą - przez twoje historyjki mnie wena opuściła! haha :D Ale ktoś musi być powalony :) Genialne życzenia! haha :) Co do rozdziału to nie wiem kto mógł ją obronić... Ja już nie myślę po tych jebniętych historiach :D Na pewno Niall, Zayn, albo Hazza. Wątpię, że to Niall, bo z nim ogólnie mało było dialogów. Wiem, że to będzie Hazza albo Zayn... Tyle,że nie wiem który :) Ale myślę, że to Hazza, ponieważ pisało: "Zayn z Niallem ulotnili się pod salę, Liam poszedł do sekretariatu," Nic nie wspomniałaś o Harrym, także myślę, że to on :) Ciekawy tok myślenia co? haha :) Czekam na kolejny zarąbisty rozdział i kolejne jebnięte historyjki :)
OdpowiedzUsuńBuziaki xxx
Pati Payne ;*
Znalazłam twój blog przez przypadek i zaczęłam czytać. Wciągnęło mnie i nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów. Obronić ją może.... Sama nie wiem. Rozdział super.
OdpowiedzUsuńJejku ale super.
OdpowiedzUsuńKocham Cb ty mój idioto.
Super rozdział.
Czekam Na nastepny który naperno będzie jeszcze lepszy.
Może to Niall?
Jejciu jejciu zaczepiście piszesz !!!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam , ale chciała bym abyś do mnie zajrzała . Bo ja będę tu częstym gościem =)
http://noteverythingisperfect19.blogspot.com/
Historia zbuntowanej księżniczki króla Wielkiej Brytanii
Zajebisty:)
OdpowiedzUsuńHejka! Jak zwykle musze Ci powiedzieć że rozdział super. Co do pytania to hmm... Może Hazza, ale nie wiem xp
OdpowiedzUsuńSuper piszesz, super pomysły i wg wszystko super. Nie wiem co jeszcze moge dodać... Chyba tylko tyle, że czekam z niecierpliwością na next'a
Pozdrawiam :**
Super rozdział jak zawsze :D Co tam, że krótki ale jest xD Hmm... też myślę, że to Harry . Czekam na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuń~Vicki :3
Hmmm super mysle ze to Niall ale na 100% sie myle ;3 dziekuje Ci <3
OdpowiedzUsuń