piątek, 10 maja 2013

Rozdział 13 " I wanna feel your love "

Cały dzień spędziłam w swoim pokoju. Postanowiłam iść jutro do szkoły. Długo mnie nie było, więc czas to wszystko nadrobić. Po wykonaniu czynności wieczornych położyłam się spać. W moim świecie byłam całkiem inna. Pełną energii, otwartą i niczego się nie bojącą... Dziewczynką? Znowu przeniosłam się wspomnieniami do przeszłości. Mała ja pobiegła w stronę placyku zabaw. Wraz z innymi dziećmi bawiłam się w piaskownicy, zjeżdżałam ze ślizgawki i huśtałam się na huśtawce. Na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech. Byłam taka szczęśliwa. Siadłam pod wielkim drzewem i obserwowałam projekcje moich wspomnień. Nagle poczułam, że ktoś koło mnie usiadł.
- Tato! - krzyknęłam widząc dobrze znaną mi sylwetkę.
- Cześć córciu. - przytulił mnie.
- Co Ty tu robisz? - zapytałam z uśmiechem na twarzy.
- Zauważyłem, że masz kolejny problem. - oznajmił. Mina mi od razu zrzędła.
- Niestety... - mruknęłam. - Co ja mam zrobić? - zapytałam.
- Spójrz na siebie. - wskazał na małą dziewczynkę ganiającą się wśród drzew wraz z dziećmi. - Chciałabyś być taka szczęśliwa?
- Ale bez Ciebie nie...
- Ja jestem cały czas z Tobą. - przerwał mi w połowie wypowiedzianego zdania.
- To daj szansę przeznaczeniu. Daj szansę sobie. Daj szansę Liamowi. - powiedział.
Spojrzałam na ojca, nie wiedząc czy, aby na  pewno powinnam to zrobić. Mój wzrok jeszcze raz powędrował na małą dziewczynkę. Tryskała energią. Po prostu była szczęśliwa. I ja też chcę taka być. Tato zawsze miał rację. Ufam mu. Kiwnęłam głową na tak i westchnęłam.
- Kocham Cię tato. - powiedziałam. - Szkoda tylko, że już nie ma Cię z nami.
- Byłem, jestem i będę zawsze w waszych sercach. - uśmiechnął się do mnie.
- Dziękuje. - przytuliłam jeszcze raz ojca.
- Nie masz za co córeczko. - odwzajemnił uścisk. - A teraz leć. Masz wiele spraw do załatwienia.
- Taa.. I to, aż za wiele. - powiedziałam. Tato się tylko zaśmiał i zaczęłam słyszeć w tle dźwięk mojego budzika. Otworzyłam leniwie oczy i wyłączyłam go. Wstałam i ruszyłam do szafy, aby wybrać coś do ubrania. Jak na wrzesień to było jeszcze ciepło. Z ciuchami ruszyłam do łazienki i założyłam na siebie błękitne rurki, białą podkoszulkę i tego samego koloru co spodnie koszulę w kratę. Włosy spięłam w wysokiego kucyka, a na głowę włożyłam czarną bandamkę. Przygotowana weszłam z powrotem do pokoju i wzięłam do ręki swoją torbę na książki. Zeszłam na dół i w kuchni zastałam mamę.
- Cześć Córciu.
- Cześć mamo.
- Idziesz do szkoły? - zapytała widząc moją torbę.
- W końcu trzeba się czegoś nauczyć. - posłałam jej uśmiech i złapałam za jabłko. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 7:23. - Dobra ja się zbieram na przystanek.
- Miłego dnia. - zawołała, gdy byłam już w korytarzu. Na nogi wsunęłam moje czarne, już lekko zjechane trampki, a przez ramię przerzuciłam torbę. Gotowa wyszłam z domu, kierując się wprost na przystanek autobusowy. Nie czekałam nawet 5 minut, a już podjechał pojazd. Wsiadłam i zajęłam i zaczęłam się rozglądać za wolnym miejscem. Jedyne miejsce było koło dziewczyny z mojej klasy. Znowu to samo. Nie znam jej jeszcze, a często ją spotykam. Z tego co widziałam też nie jest zbytnio rozmowna.
- Wolne? - zapytałam nieśmiało i wskazałam głową na miejsce obok niej.
- Mhm.. - skinęła głową na tak. Zasiadłam koło niej, nie wiedząc zbytnio jak zacząć rozmowę.
- Jestem Megii. - wyciągnęłam do dziewczyny swoją rękę. Spojrzała tylko na nią, a później na mnie.
- Hope.. - uścisnęła moją dłoń swoją i lekko uniosła swoje kąciki ust do góry. Nie odzywałam się już do dziewczyny. Nie wiedziałam co powiedzieć. Żeby zająć czas zaczęłam myśleć o Liamie. Nie wiem już co zrobić. Tato twierdzi, żebym dała mu szansę. Mama też. Zayn zapewne też. Wczoraj pisał do mnie sms'y. Z rozmyślań wyrwał mnie głos dziewczyny.
- Wszystko będzie dobrze. - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie pokrzepiająco. Skąd ona wie co mi dolega? Zdziwiła mnie jej reakcja.
- I będzie. Taką mam nadzieję... - mruknęłam. Po chwili wraz z dziewczyną wysiadłyśmy z autobusu i skierowałyśmy się do budynku szkoły. Podeszłam do szafki i wyjęłam książki. Skierowałam się do sali zajęć artystycznych. Po drodze wpadłam na Zayna, Nialla i Harrego. Nigdzie nie widziałam Liama.
- Megii! - krzyknęli równocześnie widząc mnie.
- Cześć chłopcy. - uśmiechnęłam się w ich stronę. Przytuliliśmy się i zaczęliśmy rozmowę.
- Ja Cię dawno tu nie było. - powiedział Harry.
- Czas to nadrobić. - dodał Horan.
- Meheeem. Zobaczymy ile wytrzymacie. - zaśmiałam się. - Widzieliście gdzieś Liama? - zapytałam po chwili.
- Poszedł pod klasę. Nie jest zbytnio w nastroju od dwóch dni. - oznajmił Zayn. Westchnęłam.
- Dobra chodźmy na lekcję. - odparłam słysząc dzwonek kończący przerwę. Wraz z Niallem i Zaynem skierowaliśmy się w stronę do naszej sali wychowawczej i weszliśmy do środka. Zobaczyłam, że w naszej ławce już siedzi Liam. Spojrzał na mnie, a ja uśmiechnęłam się w jego stronę. Zmieszany, spuścił wzrok. Eh.. Coś mi się wydaje, że to nie będzie łatwe. Wolnym krokiem podeszłam do ławki i usiadłam koło mojego przyjaciela. Całą lekcję się nie odzywał. Drugą też. Bolało mnie to. Przez moje zachowanie osoba, która jest dla mnie ważna nie odzywa się do mnie. Powoli traciłam nadzieję, kiedy nagle podeszła do mnie Hope.
- Problem? - zapytała. Skąd ona to wszystko wie? - Widać to po Twojej mimice twarzy. - Dodała po chwili.
- Tak. Problem. - Mruknęłam niezadowolona.
- Jest długa przerwa idź może pobyć chwilę sama. - oznajmiła. W sumie całkiem dobry pomysł. Tylko gdzie? - Możesz iść na dach. - Czy ona czyta mi w myślach? Dziwi mnie jej zachowanie. Cóż.. Każdy jest doskonały na swój sposób.
- Dzięki.. - powiedziałam i poszłam w kierunku schodów, które miały mnie poprowadzić na dach szkolny. Na szczęście drzwi były otwarte więc nie było problemu z wejściem. Uchyliłam drzwi i uderzył mnie powiew wiatru. Usiadłam na skraju i rozmyślałam. Czemu to jest takie trudne. Zawsze coś się zepsuje. Nagle zza chmur wychyliło się słońce. Pierwsze co mi przyszło na myśl to tata. Może jednak nie miał racji? Nie to nie możliwe. Tato zawsze wiedział co dla mnie dobre. Siedziałam tak i nagle usłyszałam śpiew. Wstałam, aby rozglądnąć się o co chodzi.

Shut the door
Turn the light off
I wanna be with you
I wanna feel your love
I wanna lay beside you
I can not hide this even though I try
Heart beats harder
Time escapes me
Trembling hands touch skin
It makes this harder
And the tears stream down my face


You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today


Wszędzie rozpoznałabym ten głos... Znam go bardzo dobrze, aż za bardzo. Głos Liama. Był taki kojący. Chłopak tak samo jak ja wcześniej siedział na krawędzi dachu i grał na gitarze do tego śpiewając. Nie wiedziałam, że potrafi tak pięknie śpiewać i grać na gitarze. Jest niesamowity. Nie wiedziałam co mam zrobić. Czy mu przerwać, czy dalej słuchać, czy zostawić go w spokoju. W końcu postanowiłam z nim pogadać. Nie mogę uciekać przed problemami. Muszę to wyjaśnić. Muszę...
_______________________________________
No i napisałam 13 ^^ Jak myślicie co będzie dalej? Dodaję dziś, gdyż za chwilę wychodzę. Idę do szkoły na całą noc. Organizują noc filmową i wraz z przyjaciółką też idziemy :D Będzie przypał xD Mam nadzieję, że ktoś to jeszcze czyta ;) Następny napiszę jak tylko znajdę chwilę czasu. Postaram się jak najszybciej :) Teraz życzę każdemu miłego dnia i do zobaczenia :** <3 xx 

Czytasz = Komentujesz :)

~~~~~~~~Tłumaczenie piosenki Liama(Moments)~~~~~~~

Zatrzaśnij drzwi
Zgaś światło
Pragnę być z Tobą
Pragnę poczuć Twoją miłość (tytuł rozdziału)
Pragnę leżeć obok Ciebie
Nie potrafię tego ukrywać, nawet gdy się staram
Serce uderza mocniej
Czas mi ucieka
Drżąca dłonie dotykają skórę
To staje się coraz trudniejsze
I sprawia, że łzy spływają mi po twarzy

Wiesz, że będę
Twoim życiem, Twoim głosem, Twoim powodem by żyć
Moja miłość, moje serce
Oddycha
Dla tej chwili w czasie
Odnajdę odpowiednie słowa, które powiem
Zanim mnie dzisiaj opuścisz

6 komentarzy:

  1. Takk ja idę z tb kochana ;*
    Na horrorze będziesz mnie trzymała za rękę :D
    Obyśmy nie zasnęły.
    Cudowna piosenka ;c
    Myślę, że ona coś zrobi, on ja usłyszy i ona mu powie co do niego czuje. Będzie love forever :D
    Szybciutko dodaj następny rozdział ;* Czekam.
    Twoja Żona ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejciu. Już nie moge doczekać się kolejnego rozdziału/ Myślę, że Meg będzie z Liam'em a Zayn będzie zazdrosny <3 Ale to tylko moje przypuszczenia ;)
    Pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  3. Ona musi być z Liamem! :) Rozdział świetny a nawet i zajebisty! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział <3 życze żebyś nie zasnęła w szkole xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach.... Ona musi byc z Liamem! Oni sa tacy sweet *.* Rozdzial jak zawsze zajebisty <3 czekam na nastepny.
    Pati Payne ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham <3 Zapraszam do skomentowania także mojego bloga mydreamin1d.blogspot.com potrzebujemy opinie jakiejś wspaniałej blogerk, a ty nią jesteś... Więc zapraszam ;*

    OdpowiedzUsuń