* Oczami Liama *
Siedziałem zamyślony na podłodze przy oknie i bazgroliłem coś w notatniku. Miałem nadzieję, że rozwiązanie moich problemów samo przyjdzie.
- Co ja mam zrobić? - zapytałem szeptem sam siebie. Po prostu to wszystko mnie przerosło. Już sam nie wiem. Siedziałem tak w samotności, aż nagle usłyszałem trzask drzwi wejściowych, a do pokoju wparował Zayn.
- Co Ty odwalasz?! - krzyknął widocznie podenerwowany.
- Ale o co Ci chodzi? - zapytałem zdezorientowany.
- Jeszcze dwa dni temu byłeś u mnie i gadałeś, że straciłeś Megii. A co się tu okazuje? Ona Cię kocha, a to Ty coś odwalasz! Stary, co się z Tobą dzieje? - powoli się uspokajał. Jeszcze nigdy nie widziałem, aby tak się wkurzył.
- Ja nie wiem już co mam zrobić. Ja.. Muszę wybrać Zayn. - szepnąłem bliski płaczu. Mój przyjaciel przysiadł się do mnie i objął mnie ramieniem.
- Liam, powiedz mi co się dzieje... - szepnął.
- Jak wtedy wróciłem od Ciebie, to przyszła do mnie Danielle. Powiedziała, że mnie dalej kocha. Byłem z nią przez kilka lat Zayn. Kocham Megii, ale w głębi serca moje uczucia do Dan nie wygasły. Już nie wiem co mam zrobić. Powiedziałem wtedy Danielle, że ja nie wiem co czuję, a Ona powiedziała, że rozumie i wybiegła z płaczem. Nie cierpię, gdy dziewczyna płacze, a zwłaszcza z mojego powodu. - tym razem to im poleciało kilka łez. - Ja nie wiem co mam zrobić. Pogubiłem się w swoich uczuciach.
- Li posłuchaj mnie. - powiedział, abym spojrzał na niego. - Rozumiem Cię. Masz mieszane uczucia, ale zastanów się. Co jest dla Ciebie ważne. Niestety nie pomogę Ci, bo to Twoje życie i sam musisz stawiać jemu czoła. Musisz podjąć ryzyko jeśli chcesz znaleźć miłość. - poklepał mnie po plecach i wstał z podłogi. - Trzymaj się i pamiętaj jedno: Kieruj się sercem. Na razie Li.
- Pa. - mruknąłem załamany. Teraz to już kompletnie mam mętlik w głowie. Co ja czuję? - To pytanie nie dawało mi spokoju, jeszcze przez długi czas. Ale w odpowiednim czasie przyszła do mnie odpowiedź. Już wiem co mam zrobić. Już wiem kogo chcę trzymać w sercu.
* Oczami Megii *
Zayn wyszedł, a ja nie wiedziałam co zrobić. Nie chciałam siedzieć w tym pokoju. Ogarnęłam się i zeszłam na dół. W domu nikogo nie było, co znaczy, że mama poszła do pracy. Wzięłam klucze do domu i zamknęłam go. Żwawym krokiem ruszyłam przed siebie. Nie wiem czemu, ale ciągnęło mnie do parku. Tego samego, w którym pierwszy raz spotkałam Liama. Siadłam dosłownie na tej samej ławce, a do uszu włożyłam słuchawki. Może czas się poddać? Może po prostu szczęście nie jest mi pisane? Już sama nie wiem. Rozglądałam się dookoła i zauważyłam długopis. Podniosłam go i zaczęłam pisać sobie po ręce. W pewnym momencie nawet nie spostrzegłam, a powstało imię: Liam♥. Ponownie z moich oczu popłynęły łzy. Czemu to wszystko jest takie trudne? W pewnym momencie zobaczyłam, że ktoś idzie w moją stronę. Ktoś kogo się nie spodziewałam....
__________________________________________
Hejka! :* Napisałam Wam coś takiego. :) Przepraszam, że krótkie, ale postanowiłam dodawać częściej, a krótsze. Masakra u mnie w szkole X.X Przez oceny mam ograniczony komputer, a do tego w moim rejonie teraz co kilka dni jest burza >.< Szczerze powiem Wam, że dostałam się na staż na Zrecenzuj-opowiadanie :) Jestem ucieszona ^^ Dobra. Życzę miłego święta i do zobaczenia w następnym rozdziale ;* <3 xx
Mamy swoje wzloty i upadki. Jak jesteśmy sami nie uda nam się podnieść. Musimy doznać porażki, aby znaleźć szczęście. Wtedy pojmujemy co to przyjaźń. Właśnie wtedy, gdy trafimy na dno, odnajdujemy osobę, która wyciąga do nas pomocną dłoń. Powoli zaczynamy się od Niej uzależniać, staję się Ona narkotykiem, aż w końcu jest dla nas powietrzem. Tak jest w tej historii. Odnajdują się osoby, które dopełniają się wzajemnie i nie potrafią oddzielić, ponieważ znalazły to co w życiu najważniejsze...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No nareszcie dodałaś!!! Chciałabyś widzieć ten mój banan na twarzy :D Rozdział jest zajebisto-zajebisty haha Tak myślałam że chodzi o inną laskę... Ale Liam ma wybrać Megii!!! Bo jak nie to ci urządzę taki paranormal że mnie do końca życia zapamiętasz ;) Założę się że zobaczyła Liama :) Chyba że masz jakiś pomysł i nas czymś zaskoczysz ^^ Czekam na nexta i gratuluje przyjęcia do ZO :)
OdpowiedzUsuńTwoja mamusia hihi xxx
Pati Payne ;*
Wspaniałe,najlepsze, wyczepiaste.
OdpowiedzUsuńPo prostu nic dodać, nic ująć.
To będzie Liam.
Oni mają być razem.
Do nn <3 ;*
Myślę że to Liam :) to musi być on! Rozdział świetny, czekam na nexta, pozdrawiam Asiek :*
OdpowiedzUsuńMegii zobaczyła Liama! Nie ma innej obci. Nic dodać nic ująć. Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuń